pecium

czwartek: koncert huntera
heh śmiesznie było. Najlepiej się bawiłam jak Hunter zagrał covera-metallice :) zdecydowanie wolę comę i kulcik od huntera ale ćśss w sumie fajnie się bawiłam bo byłam, tam z Jackiem :] spotkałam moich ziomów z obozu których wywalili ze stodoły za picie alkoholu. Jak mi żal niepełnoletnich :) hehe
piątek: ognisko wiewióra
cóż... szukaliśmy tego ogniska bite dwie godziny bo nam kolega źle wytłumaczył jak dojsć :/ ale w końcu żeśmy dotarli i było bardzo smiesznie. chłopaki po trzech komandosach rąbiący drewno. Poeeeezja :D
sobota: kasia i koniki heheh coi to dodawac wreszcie się z kasiaczkiem nagadałam. poobgadywałyśmy naszych facetów, bylyśmy w stajni i siedziałysmy do późna. A i stworzyłyśmy kasię w internecie :) grono,email i te sprawy :]
niedziela:kasia koniki i Jacek
Jeżdziłam dzisiaj konno :) nie mogę siadać... :) a facet z którym miałyśmy jazde ciągle nam mówił że jesteśmy niewydarzone baby, fajtłapy i nie umiemy jeździć :P urocze. Ale konisie sliczne w tej stadlinie są :D szczególnei podoba mi się taki wielki rudy wredny jak nie wiem i ciągle próbuje mnie gryźć,ale ja się zakochałam i ciągle mu coś dobrego daje ;) pięęękne bydle :]

Komentarze

  1. zazdroszcze Ci... ja ostatnio jezdzilam w zeszlym roku. Wypadek zniszczyl moje marzenia zwiazane z konmi, w ktorych jestem zakochana od dziecka. Zapraszam na mojego bloga:
    www.parvatti.blog.pl
    login: ktos
    haslo; aniol

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty