Mate...
jest ciężko kiedy nie ma towjego faceta koło ciebie. Mój wyjechał na prawie cały miesiąc i nie wziął koma :P zero kontaktu :P a ja umieram. Na szczęście udało mi się załatwić jego adres od jego mamy i wysłałam list. Może dojdzie. Dziś zdałam sobie sprawę jak bardzo mi gop brakuje. Ojej :( niech już wróci... za to potem spędzimy razem tydzień nad morzem (niestety nie sami będzie jeszcze moja rodzinka ale oni pójdą w jedną stronę my w drugą i cały dzień sam na sam :D) Ale teraz... siedzę sama przed kompem i wypisuje jak bardzo mi źle :P pokłóciłam się z moją przyjaciółką Kariną. Nawet nie wiem dokładnie o co się obraziła. I tak mi jakoś źle. A mam za sobą super dzień :D kłusowałam na koniku i spotkałam zajebiste towarzystwo na tym obozie konnym. Wyczesane w kosmos. Postanowiłam że zapomną na razie o tym co dzieje się poza kębłem. Może będzie mi łatwiej...
Oj tak tesknota jest okropna :(
OdpowiedzUsuńDzis cały dzien chodze i płacze ..
Nawet nie wiedziałam ze az tak mi na Nim zalezy :(
Ja mam z Nim kontakt telefoniczny , ciesze sie ze choc taki ..
Jak go slysze to wszystkie smutki przechodza :)
Pozdrawiam i jakos wytrzymamy , Ty jestes szczesciara bo tylko miesiac ja 3 miesiace ..
Buziak:*