niezły dzień

ten dzień był w sumie całkiem sympatyczny. Moje modlitwy zostały wysłuchane i nie miałam dziś anglika dodatkowego :D hurra :) Z chłopakami fajnie się gadało, na psychologii mieliśmy coś w stylu zajęć terapeutycznych i ludzie mówili co myślą o innych ludzikach z klasy. Doszłam do wniosku, że nie jestem nikomu obojętna. Były złe i dobre opinie ale mi pasuje taka "zabawa" dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o sobie i o tym jak mnie postrzegaja inni. I zmieniłam nastawienie do Kai której bardzo nie lubiłam,ale chyba jednak nie jest taka zła.
A tak wogóle wszystko mnie boli bo byłam wczoraj na dwóch koncertach :D hehe jeden to był koncercik Mareczka, mojego kumpla :) który GENIALNIE gra na perkusji a drugi heh w Stodole. A to było tak, że miałyśmy6 byc tylko u Marka na koncercie. Ale się szybko skończył i miałyśmy dwie godzinki więc sobie myślimy co zrobić. Podbiega do nas koleżanka i krzyczy"wiecie że w Stodole gra dziś coma? za darmo!" więc co my zrobiłyśmy? pojechałyśmy do stodoły. Comy się nie doczekałyśmy ale poznałyśmy Krzyśka (który chodzi do mojej szkoły do pierwszej klasy) i wybawiłyśmy. Kark mnie boli tak ze się ruszać nie mogę ale było super. Koncerty ruuulez :D
buźka

Komentarze

  1. Ja byłem tylko na Jesieni z Bluesem jeśli chodzi o koncerty :P [kameralnie ;P]
    Ale jak tylko dostanę info, że Linkin Park odwiedzi Polskę, nawet nie bede sie zastanawiał, kupuję bilet i jadę xD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty