nowa era

odkochałam się :) chodząc po górach (swoją drogą pięknych)miałam sporo czasu na zastanowienie sie nad tym wszystkim. Wyszło mi, że oczekouje od faceta wielu rzeczy których nie dostałam będąc z nim. Po za tym przestał mnie już ruszać. Jest świetnych chłopakiem, przystojnym i wogóle mmm ale już bym do niego nie wróciła.
Co do gór to było BOSKO chodzenie po kostki w błocie, w nocy, zimnie i szukanie bacówki o północy :D fajnie. Bacówka była wyczesana imimo palenia w piecu było w niej chłodno ale jaka była klimatyczna :D w niedzielę rano gdy wyszłam na ganek zobaczyłam...śnieg :) pierwszy w tym roku :D padał sobie jak gdyby nigdy nic.
napisałabym więcaj ale kto by to czytał?
buźka

Komentarze

  1. Mhmm to musial byc piekny widok.. Nic tylko pozazdroscic.
    I ciesze sie ze zrozumialas:) Mowilam przyjdzie czas na zrozumienie.
    Pozdr.:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Najfajniej jest w górach na szlaku, na którym trzeba mieć buty z odpowiednio odpowiednią podeszwą, bo inaczej idąc po tym śliskim śniegu, można się zwalić kilkadziesiąt metrów w dół prosto na skały, dalej pod wodospad i z nutrem pod 1,5 metrową wartswę zlodowaciałego śniegu xD
    Szedłem tym szlakiem. A podeszwę butów miałem taką jak tafla żelazka :D
    Raz niewiele brakowało ;P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty